Droga, którą przebyłem
Przyznam się do pewnej drogi, którą przebyłem w ciągu zaledwie parunastu miesięcy. Zajmuję się organizacją czasu, więc mam ogromną świadomość, że Twój i mój czas są ograniczone. Musimy go wydawać jeszcze mądrzej niż nasze ciężko zarobione pieniądze. Kiedyś myślałem więc, że „walczę” o Twoją uwagę. W końcu jeśli czytasz ten artykuł lub tego bloga, to znaczy że nie robisz w tym czasie czegoś innego.
Konkurowałem więc z innymi blogami, Facebookiem i mnóstwem innych aktywności i starałem się tworzyć takie treści, żeby zatrzymać Cię u siebie. W końcu jeśli Cię „wypuszczę” to może już nigdy nie wrócisz? Dużo się jednak od tego czasu zmieniło.
Teraz rozumiem, że razem z innymi blogami i firmami tworzymy pewną sieć, która nawzajem się uzupełnia, koryguje, inspiruje – ja polecę kogoś, ktoś poleci mnie i jest w tym coś pięknego i większego niż ja sam.
Pomóż innym rosnąć, a Ty urośniesz razem z nimi.
Nieraz już zdarzyło mi się, że zupełnie bezinteresownie komuś pomogłem lub poświęciłem mu trochę czasu. Później ta osoba zatrudniła się w jakiejś firmie, która potrzebowała konsultanta lub trenera i tak właśnie dostałem ogromnie ciekawe zlecenie – wszystko przez zaufanie i wartość, którą kiedyś dostarczyłem, zupełnie tego wtedy nie rozumiejąc.
W sieci kontaktów jest coś potężnego – ja pomagam innym rosnąć, a oni rosnąc zabierają mnie ze sobą w podróż. W taki sposób rozwijamy się razem i przeżywamy pewną przygodę. Kiedyś bałem się, że moja „konkurencja” mi Ciebie zabierze, a dzisiaj wiem, że jeśli stworzę lub polecę dobre treści to i tak tu wrócisz. Przestałem się bać.
Gdy zacząłem współpracę z Project:People, Beata zauważyła że tworzę dużo treści, ale stosunkowo mało polecam innych twórców. To właśnie chyba przez ten nieuświadomiony strach.
Andrzej Tucholski i Share Week
Jest w Internecie taka akcja, która jest ucieleśnieniem tego dobrego dzielenia się o którym pisałem i którego kiedyś się bałem. Pięć lat temu Andrzej Tucholski zaczął akcję „Share Week”, podczas której jedni twórcy polecają innych twórców – w końcu często są najlepszymi krytykami i najwierniejszymi czytelnikami. Inspirują się i później przekazują tę inspirację dalej.
W ramach akcji „Share Week” chcę więc polecić Ci trzy blogi, które mnie zmieniły i ciągle kontynuuję swoją podróż z nimi. Gorąco polecam Ci ich lekturę, ich treści i filozofię, która w wielu punktach zgadza się z moją.
Michał Szafrański – Jak oszczędzać pieniądze
Blogiem, który chyba najwięcej u mnie zmienił jest „Jak oszczędzać pieniądze” Michała Szafrańskiego. Parę lat temu Michał pracując jako menedżer wyższego szczebla w jednej z firm zdecydował się rzucić dobrze płatną, etatową pracę i zająć się blogowaniem na temat oszczędzania i inwestowania pieniędzy w sposób zrozumiały dla przeciętnego zjadacza chleba. Ciekawa decyzja, prawda? 🙂
Raz na jakiś czas Michał robi coś, co mnie niezwykle intryguje i inspiruje. Często jeżdżąc samochodem słucham jego podcastów, do których nieraz zaprasza ciekawych gości lub przekazuje konkretne sposoby radzenia sobie z finansami i czasem. To dzięki jego inspiracji (kurs „Budżet domowy w tydzień”) zrobiłem kurs Email pod kontrolą, który poprzedził pomysł na kurs Produktywność krok po kroku. Jego książka Finansowy Ninja jest świetna i otworzyła mi oczy na wiele spraw. Inspiruje mnie jego stałość i sumienność oraz podejście do jakości tego co robi. Mógłby tylko czasem więcej pisać o odpoczynku i dbaniu o rodzinę! 😉
Ola Budzyńska – Pani swojego czasu
Ola Budzyńska, czyli „Pani Swojego Czasu” zajmuje się właściwie tym, co ja, czyli stara się dzielić wiedzą na temat tego, jak mądrze wykorzystywać swój czas. Ola jest autorką kursów „Zorganizuj się w 21 dni” oraz „Zrób to dziś”. Niedawno wydała książkę „Jak zostać panią swojego czasu – zarządzanie czasem dla kobiet”.
Ola na swojej stronie pisze „nie jestem coachem, robię głupie miny i czasem mówię „dupa”. Jeśli to dla Ciebie problem, to raczej się nie polubimy”.
Kiedy czytam jej wpisy, przyznam że nie wszystkie mi się podobają. Styl Oli można lubić lub nie, ale na pewno tym bardziej podkreśla to, że Ola jest „jakaś”, nie udaje nikogo kim nie jest i nie stara się za wszelką cenę przypodobać każdemu. Po prostu jeśli podzielasz jej wartości i jej sposób patrzenia na świat to zostaniesz u niej na blogu i polecisz go innym.
Ja niestety walczę ciągle z tym, że chciałbym podobać się wszystkim i przez to czasem przesadnie dbam o lukrowanie i zbytnie przetwarzanie treści zanim je opublikuję. Styl Oli pomaga mi być sobą w blogowaniu.
Beata Sokołowska – Alkaliczny styl życia
Jest mnóstwo blogów na temat zdrowego odżywiania, które podchodzą do tego tematu z różnym stopniem namaszczenia i zdrowego dystansu. Jestem fanem zarówno bycia blisko natury, jak i drobnych eksperymentów i pracy krok po kroku, bardziej niż ciągłych rewolucji i szarpaniny.
Taki jest dla mnie blog pani Beaty Sokołowskiej – Alkaliczny styl życia. Uczestniczyłem razem z żoną w „detoksach” zaproponowanych przez panią Beatę i muszę powiedzieć, że uznaję te eksperymenty za niezwykle udane (straciłem „brzuszek” – 5kg wagi, które nigdy nie wróciły, od 15 miesięcy nie miałem żadnej infekcji, zelżały różne alergie). Suma drobnych nawyków zaproponowanych przez panią Beatę oplotła już moje życie – piję dużo więcej wody, jem zdecydowanie więcej warzyw, jem dużo więcej kiszonych produktów, moje śniadania i kolacje stały się dużo bardziej urozmaicone.
Zdrowe ciało, pełne energii, jest jednym z fundamentów radości z życia i bycia efektywnym – dlatego polecam bloga i książki („Alkaliczny detoks” i „Alkaliczny styl życia”) pani Beaty – ja znalazłem w nich mnóstwo inspiracji.
To trzy blogi i trzech autorów, których chcę Ci polecić z całego serca. A jakie blogi Ty czytasz? Kogo Ty chcesz polecić? – napisz w komentarzu!
Brak komentarzy